odwiedziło mój blog

czwartek, 18 czerwca 2015

21.05.2015rok czekaliśmy 2 lata 3 miesiące i 2 tygodnie na TEN telefon i się doczekaliśmy :)

Promyczek miałaś rację z tymi dwiema 22 ;) Bo telefon zadzwonił dokładnie jak mijało nam oczekiwania 2 lata 3 miesiące i 2 tygodnie ;)

Nie mogłam wcześniej napisać, wybaczcie.

Inaczej przez te 2 lata czekania wyobrażałam sobie reakcję na TEN telefon. Myślałam, że będę skakać do góry, że aż w suficie dziurę zrobię, że wyleję morze łez. Nic z tych rzeczy, po TYM telefonie był strach. Przez telefon jedynie mogłam usłyszeć chłopiec, 7,5 miesiąca, urodzony o czasie, 10pkt, trochę do opowiedzenia o rodzicach biologicznych. To był czwartek. A jeszcze z tym czwartkiem to było tak, zadzwoniłam z rana, żeby  się przypomnieć, Pani powiedziała, że ma teraz spotkanie, że zadzwoni przed 14. Oddzwoniła o 12:48 z informacją, że mają dla nas propozycję dziecka. Gdy  usłyszałam chłopiec , przeszło przez myśl małe rozczarowanie, że nie dziewczynka, bo mówiliśmy, że bardziej wskazanie na dziewczynkę. Gdy mężowi powiedziałam chłopak też skomentował, że marzył o córce. A na dzisiejszy czas, jaka dziewczynka, jaka córka, przecież nasz Syn był dla nas przeznaczony i pokochaliśmy Go bardzo, ale o tym napiszę osobno ;)
25 maja zapoznaliśmy się z dokumentacja dziecka, stwierdziliśmy później, że najpierw powinno nam się przedstawić dziecko a później dokumenty, ale wiadomo, ze w OA muszą nam mówić o wszystkim. Dostaliśmy 2 dni na podjęcie decyzji czy chcemy poznać dziecko, chcieliśmy, po zobaczeniu dostaliśmy kolejne 2 dni na podjęcie ostatecznej decyzji, ale o tym osobno.

3 komentarze:

  1. Świetne! Gratuluję Kochana i czekam na wieści jak tam! :D cudowne wieści! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanwaiałam się czy coś się u Was nie dzieje..... bo tak po ostatnim wpisie ani widu ani słychu.. Tak bardzo się cieszę że dokuemntacja nie zawsze idealna nie miała odzwierciedlenia w rzeczywistości. Maluszek na pewno szybciutko nadrobi zaległości z kochanymi rodzicami....
    Bardzo się cieszę Waszym szczęściem!
    Mam ostatnio bardzo trudne chwile, nasze własne czekanie powoli zaczyna mnie niszczyć.. Informacja że WY ZNALEŹLIŚCIE SYNKA znowu dała mi siłę na dalsze czekanie!!!! Dziękuję! Gratuluję i trzymam kciuki za sprowadzenie synka do domu migusiem! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto czekać :) naprawdę :) trzymaj się :) dużo siły przesyłam i energii :)

      Usuń