Jak to większość z nas, siedzę często na FB, ostatnio zerkam sobie po znajomych, nagle pojawia się wpis mojej znajomej, że Jej córka postanowiła obciąć włosy i oddać potrzebującym. Zerknęłam w lustro, aby popatrzeć na moje włosy, które już urosły do pasa ;) Przeszła mi myśl, a może tak.....przecież odrosną :)
Przez parę dni zaprzątała mi ta myśl głowę, biłam się z myślami, bo w końcu zapuszczałam włosy 4 lata. Ale od razu myślałam o tej małej dziewczynce jaka odważna, pomyślałam o teściowej, która podczas chemioterapii chodziła w takiej sztucznej peruce.
Zaczęłam trochę na ten temat czytać. Trafiłam na fundację Rak&Roll, na akcję "ODDAJ WŁOS!". Czy wiecie, że peruka z naturalnych włosów kosztuje 3-4tys złotych! a NFZ jedynie dokłada 400zł :( Wtedy już wiedziałam na 100% , że oddam swoje włosy.
Umówiłam się do koleżanki fryzjerki, wydrukowałam instrukcję obcięcia włosów i stało się, wyszły dwa piękne warkocze, może nie za dużo, ale to już coś, zaplecione mierzą 35cm każdy, sporo :)
Gdy pochwaliłam się efektem, każdy stwierdził, że fryzura mnie odmłodziła, czyli opłacało się, połączyłam przyjemne z pożytecznym :) Jutro lecę na pocztę wysłać moje warkocze :)
A poniżej zdjęcie jak to było przed i po ;)
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie :)
http://static.pokazywarka.pl/i/4975860/607720/page.jpg
odwiedziło mój blog
czwartek, 13 listopada 2014
piątek, 7 listopada 2014
1 rok i 9 miesięcy w oczekiwaniu.......
Dzisiaj kolejny miesiąc dochodzi do oczekiwania. Jakie dziwne uczucie, z jednej strony szybko leci a z drugiej wolno. Ale wiem, że warto czekać. Jeszcze troszkę, przezimować i na wiosnę spacerki, tak mi się to widzi i marzy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)