odwiedziło mój blog

środa, 11 lutego 2015

2 lata, 4 dni.......oczekiwania......

Nie wiedziałam, że będę pisała, że minęły nam 2 lata oczekiwania . Staram się nie myśleć o tym czekaniu, bo człowiek by zwariował, mój mąż zajęty pracą, to jakoś czas mu leci, ja w domu staram się zabijać ten czas, długim spaniem ;) Oj, ciężko będzie, jak dziecko się pojawi, to wstawanie ranne, ale z drugiej strony, bardzo tego pragnę.
Zabijam czas także tworzeniem różnych rzeczy, postanowiłam przeznaczyć drugi pokój dla dziecka, więc było malowanie, przestawianie, dekorowanie :) sama wszystko zrobiłam :) Oj ciężko było, mąż poinstruował jak się szpachluje z taśmą z siatki, wiecie, taka specjalna na pęknięcia, efekt był taki, że gdy to zaczęłam szlifować, to zrywałam tę siatkę, bo było ją widać ;) Oj namęczyłam się, ale czego się nie zrobi dla dziecka :)
Niecały miesiąc temu dzwoniłam do OA, dzieci brak, to znaczy są, ale trzeba poczekać jeszcze z kilka miesięcy, bo sąd poszukuje RB dzieci, aby pozbyć ich praw. No i tak to się ciągnie. Pocieszamy się tym, że jeszcze trochę, że taki kawał za nami oczekiwania, to jeszcze te kilka miesięcy wytrwamy, zresztą nie ma innego wyjścia, dzieci się nie wyczarują ;) Zasugerowałam delikatnie pani, że byśmy chcieli dziewczynkę, oczywiście jak pierwszy wolny prawnie będzie chłopczyk, to jak najbardziej z synka też się ucieszymy :)

5 komentarzy:

  1. Juz blizej niz dalej i za chwile skonczy sie czekanie, a nastanie wielka radosc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie jesteście mistrzami wytrwałości, choć wyobrażam sobie ile Was to kosztowało. Z tego, co piszesz czekanie jest mocno rozwijające. Remont pokoiku. Szacun. Mam nadzieję, że lada moment w pokoiku pojawi się lokatorka.
    Ze spaniem będę miała problem. Lubię sobie pospać rano, a jak nie dośpię, to w ciągu dnia mam problem. Ale dam radę. Więcej, nie mogę się doczekać :)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też myślę jak to będzie z tym wstawaniem nocnym, bo to będzie noc, np taka 6 rano ;)

      Usuń
  3. My czekaliśmy 2 lata i 6 miesięcy od kwalifikacji, więc Cię doskonale rozumiem. Długo, bardzo długo, ale warto swoje odczekać;-)))
    Powodzenia i wiele radości w urządzaniu pokoju dla malucha!!!
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam bardzo :) dodajecie mi sił :)

    OdpowiedzUsuń