odwiedziło mój blog

niedziela, 30 grudnia 2012

27.XII.2012 rok -prezent urodzinowy-tatuaż ;)

Zrobiłam  sobie, a raczej mój mąż mi zafundował na urodziny tatuaż. Szukałam długo odpowiedniej sentencji i moja siostrzenica Anita idealną mi znalazła : "Never Lose Hope" - nigdy nie trać nadziei.

2 komentarze:

  1. Fajnie, ja jak miałam chęć na tatuaż to jakoś nie zebrałam się na odwagę ale bardzo lubię dziary :) A sentencja, którą masz jest i będzie zawsze aktualna. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zbierałam się 3 lata :) ale cieszę się, że wtedy nie zrobiłam, bo miała być inna sentencja a ta bardziej mi pasuje :) Również wszystkiego dobrego w 2013 :)

    OdpowiedzUsuń