odwiedziło mój blog

wtorek, 19 marca 2013

adopcja tak straszna? :/

Dzisiaj, w kolejce do kasy w tesco, usłyszałam dialog dwóch pań, stojących za mną.

pani A:  (...) yyyy stało się coś strasznego!
pani B: co, adoptowana jesteś?
pani A: hehe nie!
pani B: no to ne ma nic straszniejszego.


Jak ja teraz żałuję, że się nie odezwałam, bo bardzo się spieszyłam.

środa, 6 marca 2013

Pokoik gotowy

Tak tak, sama wytapetowałam, nie to, że mąż mnie zmusił do tego hihi, ja to uwielbiam, uwielbiam wszelkie remonty. Mój kochany mąż razem z bratem, wyszpachlowali, pomalowali na biało a reszta należała do mnie. Jak przyjemnie robić zakupy dzieciowe, kupiliśmy zabawną śpiewającą świnkę, kuchnię, książki z bajkami. Nie mogę uwierzyć, że nasze marzenie się spełni, cały czas widzę na nadgarstku mój tatuaż "Never Lose Hope" (nigdy nie trać nadziei) i uśmiecham się, będziemy rodzicami :)
Pokażę efekt mojej pracy, łóżko jak widać duże, ale nie ukrywam, że byśmy chcieli maleństwo, no a jak wiadomo kupić łóżeczko to nie problem :)